Wczoraj byłam z moimi znajomymi z BelarusDigest w kultowym bufecie w Centralnym universamie w Minsku.
Rozmawialiśmy, zamówiliśmy piwo i kwas, i w pewnym momencie podszedl do mnie młody Białorusin. Zapytał dlaczego rozmawiam po białorusku. Totalnie zaskoczona odpowiedziałam mu, że jestem w Białorusi i dlatego mówię po białorusku. Na co on kontynuuje, że on również jest w Białorusi, ale rozmawia po rosyjsku. Chłopiec nie odpuszczał, ale przeszedłszy już na język białoruski, wciąż dopytywał.